Zimny prysznic, czyli testowanie filmu na publiczności

Często napawa mnie dumą sytuacja, kiedy myślę, że w moje ręce trafiają efekty pracy kilkudziesięciu osób ekipy. Ja, montażysta wielki, dostaję do łapek kilometry twórczości. Ja dzierżę miano pierwszego widza… No właśnie… Co by nie było, to zbyt nadęte.

Jestem pierwszym widzem nudnego filmu o długości kilkunastu godzin 🙂 Pierwszym, ale jednak nie ostatnim. Jestem punktem łączącym ekipę i widza sprzed ekranu. Jestem łącznikiem, facylitatorem, który przekształca energię materiału na energię dla widza…
Konsultacja z widzem jest konieczna.

 

Czy warto pokazywać widzom swoje filmy na etapie pracy?

Tak. Bezdyskusyjnie.
Na to pytanie wyczerpałem spektrum możliwych odpowiedzi.

Kiedy pokazywać swój film publiczności?

  1. Tak naprawdę możesz zaprezentować swój film już po pierwszej układce. Jednak wtedy Twoim widzem powinny być osoby z branży, czyli ktoś, kto świadomie potrafi obcować z dziełem w jego początkowej fazie. Ktoś, komu nie będziesz musiał co chwilę mówić:
    „Tutaj jeszcze nie przykryłem przebitkami”
    „To czarne, to nie dosunąłem następnej sceny na timelinie”
    „To jest na razie zagrane na jedną stronę, ale będzie …”

    To musi być ktoś, kto zrozumie komunikat „To jest druga układka i na razie zależy mi na wytyczeniu ścieżki zmiany u bohatera i na tym się skupmy”

    …I oglądacie bez komentarzy (choć to rzadko się udaje, nawet z zawodowcami 🙂

  2. Jeżeli chcesz pokazać film widzowi, który nie ma pojęcia o etapach powstawania filmu, warto, aby film miał już czytelną całościową strukturę. Aby nie było czarnych dziur, a dźwięk był w miarę wypoziomowany… Bo takie mankamenty będą wciąż wybijać widza z rytmu i nie będzie potrafił wczuć się w historię. A wtedy ciężko liczyć na rzetelną opinię z jego strony.

 

Komu pokazywać początkowe montażówki swojego filmu?

  1. Wyselekcjonowanym zawodowcom z branży – tutaj przede wszystkim proponuję innych montażystów i reżyserów, ponieważ oni myślą w kategoriach narracji, dramaturgii, przebiegów montażowych, rytmu, tempa – czyli tych elementów, które są osią konstrukcji filmu i podstawowymi narzędziami w naszej pracy.
  2. Pozostałym zawodowcom z branży – operatorzy, dźwiękowcy, scenografowie, producenci, filmoznawcy… Jednak należy pamiętać, że oni posługują się inną materią w swojej pracy. Poza tym jeżeli to są ludzie z ekipy montowanego przez Ciebie filmu, to mogą być przywiązani do efektów swojej pracy i to może być podstawowe kryterium ich opinii. Nie chodzi mi oczywiście o to, że nie należy ich prosić o opinię, ale że należy pamiętać o filtrach, poprzez które patrzą na film. O tym, jaki jest ich punkt widzenia.

Jakie pytania zadawać przeciętnemu widzowi?

Dla przeciętnego widza, nie znającego takich zagadnień jak dramaturgia, narracja, struktura itp., musimy mieć przygotowane pytania pomocnicze. Widz taki zazwyczaj odbiera film na poziomie wrażeń, na poziomie przeżywanych emocji, a swoją ocenę potrafi zamknąć często w jednym zdaniu: „Wiesz, fajne. Podobało mi się, choć momentami coś mi nie grało.”

Montażysta w takich chwilach niestety nie dostaje magicznego olśnienia wiedząc, że na pewno musi poprawić scenę 9 i zamienić miejscami scenę 3 z 5, lekko skróciwszy dodatkowo scenę finałową … 🙂
Jakie przykładowe pytania należałoby zadać:

Opowiedz, o czym według Ciebie był ten film.
Opowiedz swoimi słowami fabułę tego filmu.
Jaka wg Ciebie była motywacja bohatera do tego, że postąpił w ten, a nie inny sposób?
Jaka jest ta postać, jakimi cechami byś ją opisał?
W których momentach filmu zrozumiałeś, że ta postać taka właśnie jest?
Który moment filmu uważasz za najciekawszy? Dlaczego?
Który moment filmu uważasz za najnudniejszy? Dlaczego?

 

Jeżeli chcesz więcej konkretnych pytań – napisz w komentarzu. Przygotuję wtedy oddzielny artykuł.

 

Jak odnosić się do pozyskanych opinii i ocen swojego filmu?

Z dystansem 🙂 Jeżeli dostajesz konkretną informację zwrotną, konkretne rozwiązania montażowe, które „powinieneś” zastosować – sprawdź je i oceń samodzielnie. Bądź otwarty na uwagi, ale pamiętaj, że w Polsce kino jest także wypowiedzią autorską. Jeżeli kreujesz wypowiedź autorską, to zdanie reżysera i Twoje są najważniejsze – to jest Wasz film. Jeżeli tworzysz kino gatunkowe dla szerokiej publiczności – to jej zdanie będzie miało większe znaczenie.

Należy także pamiętać o wiedzy wstępnej twojej publiczności. Inaczej będzie oceniała film osoba zaangażowana, znająca scenariusz i założenia filmu, a zupełnie inaczej osoba nie wiedząca zupełnie nic na temat zakładanych w scenariuszu rezultatów.

 

Jeżeli masz jakieś przemyślenia odnośnie tego tematu, którymi chcesz się podzielić ze mną i z innymi czytelnikami – pisz śmiało 🙂

[zdjęcie na licencji CC – m4tik]